poniedziałek, 25 maja 2015

Rodział 2 - "Czasem trzeba słuchać innych..."

- Oj, wiem, o co Ci chodzi. Chodź, pokażę Ci ich piosenki!- wykrzyknęła radośnie.
- Okay...
- Jejku, faktycznie fajnie śpiewają...- zachwyciłam się.
- No widzisz...- odpowiedziała charyzmatycznie Maja.
~Maja:
...Czemu ona nigdy mnie nie słucha?... Jak mówię, że oni są cudni, to znaczy, że są i już... Po wysłuchaniu piosenki "Keep Smiling" Edyta spojrzała na mnie.
- Co do cholery się tak na mnie gapisz?- zirytowałam się, ale chyba wiedziałam o co jej chodzi.
- Majka... bo wiesz, Leo tak słodko rapuje... A ty no wiesz. - Czemu ty do cholery zawsze jesteś taka miła, jak coś chcesz?
- Edi, jeśli myślisz, że ja to zarapuję, to się mylisz...- przerwałam jej.
- Ja się nigdy nie mylę, zrozum to, Młoda...- uśmiechnęła się z przekąsem.
- Ej... Nie pozwalaj sobie na za dużo, ja za miesiąc kończe 15 lat, a ty, jak się nie myle pod koniec roku... Więc może troche szacunku dla starszych?! Zapamiętaj pierwszą zasadę Majki: Kulturę się wynosi z domu... - powiedziałam wkurzona.
- Oj... Majuś, nie dąsaj się... Złość urodzie szkodzi.. - zaśmiała się. A ja odwróciłam się i ruszyłam w stronę swojego domu. Edi pobiegła za mną i zaproponowała, że mnie odprowadzi. Już po 2 minutach zaczęłam do niej mówić, jakby wogóle mnie nie uraziła. ...W końcu ile mogę fochać się na moją Sis (przyszywaną, ale Sis)?...
~Edyta:
- Dobra Edi, dzisiaj wcześniej skończyłyśmy...- ...W końcu dzisiaj jest tylko rozpoczęcie... - Może przyjdziesz za godz.?- zaproponowała.
- Ok... Muszę się przebrać. - ...Nienawidzę spódniczek... Głupi galowy strój... - To pa, Majka.- pokiwałam jej i pobiegłam do swojego domu.
Outfit Maji
Outfit Edi
~~*~~
Szybko, Edytko dasz radę, to tylko 200m. Pocieszałam się.
~~*~~
Wreszcie dobiegłam.
- Hej mamo. - przywitałam ją, ale ta była tak wpatrzona w telewizor, że mnie nie zauważyła, więc poszłam do siebie. ...Oj, jak dobrze... położyłam się na swoim łóżku. Zamknęłam oczy i wyobraziłam sobie siebie w ramionach Melody... Ohhh.... Szkoda, że to nie realne... Posmutniałam. Na to weszła mama:
- Cyśka, czemu nie mówisz, że przyszłaś? Na stole masz pizze. Ja dzisiaj wieczorem idę do galerii. Chcesz coś? - ...Czemu ty zawsze musisz mi przerywać w najciekawszych momentach mojego życia?No!...
- Możesz mi kupić tą bluzkę z napisem "I love my Sis"- stwierdziłam.
- Ok... Masz to załatwione. - uśmiechnęła się.- Ale zakładam, że chodzi o Majkę, a nie o.... - i tu jej przerwałam.
- Mamo, tak o Maję chodzi, a o tej...- i tu zpłynęła mi łza. ...Cholera, Majka zaraziła mnie tą wrażliwością.... Ale i tak ją kocham...
- Ok... Marcelina zmieńmy temat. Idziesz gdzieś dzisiaj?- ja zmierzyłam ją spojrzeniem "Jeszcze raz powiesz Marcelina, to rozszarpię". Mama jednak szybko załapała o co chodzi i poprawiła się. - Edi zmieńmy temat... Idziesz gdzieś dzisiaj? - zapytała powtórnie.
- Tak lepiej. - uśmiechnęłam się. - No, śpię dzisiaj u Maji.
- Ok. O której idziesz? - A ja na to pytanie zerwałam się, bo dopiero teraz zorientowałam się, że jestem 10 min spóźniona...
- Teraz! - Zerwałam się szybko i wybiegłam z domu....
~Maja:
Zdążyłam się umyć i przebrać... Gdzie ona jest? Może się spóźni... Podeszłam do komputera i włączyłam Radio Young Stars... Leciał kawałek BaM... Keep Smiling... Jestem sama w pokoju, rodzice w pracy... Dobra, spróbuję zarapować... Może coś z tego wyjdzie? Zaczęłam rapować... I właśnie teraz wbiegła Edi...
- Hej... Wiedziałam, że Cię pokorci ta piosenka. - wykrzyknęła zdyszana.
- Hej...- zawstydziłam się. Spoglądałyśmy na siebie w ciszy, aż jeden z radiowców zapowiedział konkurs o bilety na Young Stars z możliwością zaśpiewania na scenie razem z wybraną polską gwiazdą.
- Maja? Może wyślesz im twój cover, jak rapujesz?- ...Ta to ma rąbnięte pomysły...
- Nie ma mowy! - zaprzeczyłam.
- A może jednak? - tu już się zastanawiałam.
- Ale pod warunkiem, że ty wcielisz się w rolę Charlsa...- zaproponowałam.
- Czyli tego Melody'ego?- zapytała.
- Tak. Co ty na to?- entuzjastycznie ją zachęcałam.
- Ok. Mogę spróbować. To bierzmy się do nagrywania. - w tym momencie weszła moja mama.
- Hej laski... Co nagrywacie? - dopytywała...Ahh ta to musi wszystko wiedzieć...
- Hej... Tajemnica... Powiem ci potem... - uśmiechnęłam się.
- Dobry wieczór. - Edi powitała moją rodzicielke. A ta uśmiechnęła się i wyszła. Zabrałyśmy się do nagrywania.
~~*~~
(Dom Majki - godz. 1:39)
~Edyta:
- Wreszcie koniec. To wysyłamy na ich stronę.- radość biła ode mnie na kilometr.
- Koniec. Wysyłaj. Oni nas tam wyśmieją.- zaśmiała się Majka, a ja nacisnęłam "Wyślij plik".
~~*~~
(Dom Majki - godz. 2:46)
~Maja:
Gadałyśmy jeszcze i już chciałyśmy iść spać, kiedy...
~~*~~
I jest drugi rozdział! Hela bardzo się wczuła w fabułę. Tylko pisać i pisać :P
Mamy nadzieję, że Wam się spodobało. Napiszcie komentarz.
Wystarczy zwykłe "jest ok" :)
Mam nadzieję, że czekacie na więcej. Enjoy ^^

2 komentarze: